Nazwa i synonimy
Łacińska nazwa odnosi się do efektowych zdobień na płetwach: ornat – ozdabiać, pinna – płetwa. Gatunek ten znany jest również jako exLamprologus orantipinnis, Neolamprologus orantipinnis oraz ‚Lamprologus’ orantipinnis. W ramach gatunku spotkać można również odmianę „striped” o efektownych obrzeżach płetw (jej zdjęcia są w galerii na dole). Określa się ją czasami jako Lamprologus ornatipinnis aff, czy Lamprologus sp. „aff. ornatipinnis”. Skrót aff. oznacza affinis – powinowaty, podobny i używa się go gatunkach, gdzie wiele wskazuje na to, że powinniśmy zastanowić się nad opisem danej grupy jako nowego gatunku, ale póki co jeszcze się to nie wydarzyło. Zatem wiele wskazuje na to, że czeka nas w przyszłości rewizja tego, co rozumiemy jako ornatipinnis – szczególnie, że jako odrębny gatunek określamy Lamprologus sp. „ornatipinnis Zambia”.
Występowanie
Lamprologus orantipinnis podobnie jak muszlowce z grupy Lamprologus ocellatus zajmuje strefy piaszczyste z rozrzuconymi muszlami. W akwarium warto skupić muszle w grupach po 3-5 sztuk.
Akwarium
Jak podaje Krzysztof Haja w artykule Ślimakom dziękujemy – rzecz o muszlowcach obligatoryjnych z jeziora Tanganika (Tanganika Magazyn, IV 2008), sugerowana, minimalna wielkość terytorium dla jednego samca tego gatunku to powierzchnia 40×40 centymetrów i akwarium około 50 litrów. Niezbędne są muszle. Co do warunków chemicznych wody, oświetlenia i innych elementów projektowania zbiornika dla muszlowców, dowiesz się o nich więcej w sekcji Akwarium. Mimo, że ornatipinnisy to muszlowce obligatoryjne, warto umieścić w akwarium z nimi zakopane ceramiczne groty, jak w przypadku muszlowców mulistego dna – chętnie je wykorzystują.
Wielkość i rozróżnianie płci
Samce dorastają do 5,5 centymetra, zaś samice do około 4 centymetrów. Jest to najbardziej widoczna różnica między osobnikami różnych płci. Oprócz tego występują drobne różnice w ubarwieniu – płetwa grzbietowa u samca mieni się pomarańczowo, zaś jej czarny rant widoczny jest bardziej u samicy. Ponadto – szczególnie przed tarłem – brzuch samicy może się lekko mienić na niebiesko lub pomarańczowo.
Zachowanie
Ryby te bywają agresywne – wobec pobratymców, jak i innychmieszkańców akwarium. Jednak w ramach pary – gdy ta już się dobierze – samiec i samica żyją zgodnie. Nie ma niestety jednoznacznej informacji, czy lepiej te ryby trzymać w parach czy w haremach. Ad Konings w trzech publikacjach stoi na trzech różnych stanowiskach – raz że są to ryby monogamiczne, raz że warto trzymać harem, raz że nie wiadomo – zatem obowiązuje trzecia opcja. Ornatipinnisy żyją i rozmnażają się z powodzeniem trzymane w parze.
Rozmnażanie
Do tarła dochodzi w muszli samicy i wygląda ono dość standardowo jak dla muszlowców, co widać na wideo.
Gdy narybek wypływa z muszli samiec strzeże całego terytorium, zaś samica opiekuje się nim.
Ryby te obierają podobną do Lamprologus kungweensis strategię, jeśli chodzi o akceptowanie młodych na swoim terytorium. Jeżeli przed kolejnym miotem, poprzedni zostanie zdziesiątkowany, rodzice potrafią go zjeść. Jednocześnie wszystko wskazuje na to, że tak samo potrafią przenosić ikrę i narybek między muszlami.
Towarzystwo
W naturze ornatipinnisy spotyka się na podobnych obszarach, co Lamprologus ocellatus, często dzieląc siedliska z tym gatunkiem. W akwarium towarzystwo tego gatunku jak i innych z jego grupy może być niezłym pomysłem, chociaż może dochodzić do częstych utarczek ze względu na konkurencyjność wspomnianych ryb. W rejonie Kekeze można spotkać je w sąsiedztwie Lamprologus signatus. Gatunek ten styka się też z Lamprologus speciosus, Lamprologus laparogramma oraz z krabami muszlowymi, także wiele wskazuje na to, że również z Lamprologus kungweensis.
Galeria
Jeśli chcesz wykorzystać któreś ze zdjęć z galerii, poproś o zgodę. If you would like to reproduce some photos from the gallery, request for a permission.