Przyjęło się, że tylko Lamprologus brevis dzielą jedną, wspólną muszlę. Doświadczenie pokazuje jednak co innego. Wszystko zależy od tego, jak duża jest muszla. Zacznijmy jednak od początku.
Lamprologus brevis
Jednym z ciekawszych elementów zachowania Lamprologus brevis jest to, że samiec i samica zamieszkują wspólną muszlę. Wynika to z tego, że na obszarach, na których występuje ten gatunek (piaszczyste dno), muszli tych jest na ogół nie za wiele. Prawdopodobnie stąd wzięła się optymalizacja w postaci zajmowania wspólnego domku przez samca i samicę.
Lamprologus calliurus
Bliskim kuzynem Lamprologus brevis jest Lamprologus calliurus – podobny w wyglądzie, jednak znacznie większy gatunek, u którego w naturze tylko samice oraz wystarczająco małe samce zamieszkują muszle. Jednak w akwarium, kiedy użyjemy muszli ślimaka rysotta, okazuje się, że chętnie z nich korzystają. Ponadto para widoczna na filmie wciąż zamieszkuje jedną, wspólną muszlę, tak jak robią to Lamprologus brevis.
Telmatochromis temporalis shell
Kolejnym gatunkiem, który niespodziewanie postanowił dzielić muszle rysotta była widoczna poniżej para Telmatochromis temporalis shell. Tutaj samiec i samica podobnie chętnie korzystały ze wspólnej muszli, aczkolwiek działo się to tak samo często jak w przypadku korzystania z oddzielnych domków.
Lepidiolamprologus hecqui
Jeszcze jedna nieoczekiwana para często zajmowała wspólną muszlę. Były to Lepidiolamprologus hecqui, które ponownie często razem kryły się w dużej muszli rysotta, choć nie zawsze. Widać to na filmie obok.
Podsumowując, muszlowce potrafią zajmować muszle w parach, choć nie zawsze to spójne z ich opisanymi zachowaniami gatunkowymi. Kluczem do tego wydają się po prostu wystarczająco duże muszle.
Wyświetl ten post na Instagramie.