Zazwyczaj rozmnożenie muszlowców nie jest jakiś wielki problem – większość gatunków przy odpowiednich warunkach regularnie odbywa tarło. Problemy zaczynają się, kiedy chcesz odhodować młode, a dokładniej gdy próbujesz przenieść je do nowego zbiornika. Jak sobie z tym radzić?
Kiedy warto odhodować muszlowce?
To podstawowe pytanie w tej sytuacji. Oczywiście to wielka satysfakcja dla każdego hodowcy – zobaczyć młode i doprowadzić je do dorosłości, jednak trzeba liczyć się z tym, że początkowy zapał może nie wystarczyć. Młode będą mogły zostać sprzedane lub oddane dopiero po kilku miesiącach i w większości przypadków będą potrzebowały dodatkowego lokum. Zatem pierwsze podstawowe pytanie to: czy na pewno chcesz wychować młode muszlowce?
Czy młode przeżyją w akwarium ogólnym?
Jeśli to młode muszlowce kolonialne i są same w akwarium, wtedy tak. W każdym innym przypadku to praktycznie niemożliwe. Zagrożeniem dla narybku będą inne ryby, a także… rodzice, którzy tracąc zainteresowanie młodymi mogą wręcz na nie polować – takie przypadki mają miejsce na przykład w grupie ocellatus. Ponadto gdy narybek osiąga 1,5-2 centymetry, u niektórych gatunków, samiec może traktować młode już jako konkurencję i po prostu je przeganiać. Generalna zasada: chcesz wyhodować młode, musisz mieć dodatkowe akwarium.
Kiedy przeławiać młode?
Najlepszym momentem jest sam początek – kiedy widzisz, że z muszli nieśmiało wydostaje się narybek, warto wtedy przenieść ją do nowego miejsca. Gdy młode rozpłyną się po akwarium, praktycznie niemożliwe będzie ich wyłapanie. Problemem jest tu często samica, która strzeże młodych – można odciągnąć ją karmiąc ryby. Pamiętaj: masz szansę bezproblemowo przełowić narybek tylko na samym początku.
Często pojawia się tu myśl, że młode oddzielone tak wcześnie od samicy, nie będą później prezentowały wszystkich zachowań rozrodczych. Ta obawa nie docenia siły instynktu i spokoju ewolucji. Poza tym w naturze przecież też mają miejsce sytuacje, w których narybek zostaje pozbawiony opieki.
Alternatywą dla przeławiania narybku jest przeławianie… rodziców. Jeżeli muszlowce są w akwarium jednogatunkowych i mamy dodatkowy zbiornik, może być to dobra alternatywa eliminująca ryzyko stresu u narybku oraz trudności związane z jego przeławianiem. Niemniej należy pamiętać, że taka zmiana może odbić się na relacjach między samicą i samcem.
Gdzie przełowić młode?
Najlepiej do osobnego akwarium – i to najprostsza odpowiedź. Jednak często jest tak, że zanim zaaranżujemy przestrzeń dla nowego pokolenia, może minąć chwila. Alternatywą są tu wszelkiego rodzaju kotniki, które dodatkowo mogą być dobrym pomysłem pod kątem tego, aby nie narażać młodych na stres, kiedy są jeszcze bardzo małe. Jednak nie wszystkie tego typu urządzenia się do tego nadadzą. Trzeba pamiętać o kilku rzeczach:
- odpowiednio drobnej siatce, aby młode nie wydostały się z kotnika,
- metalowych zaczepach – te na przyssawki się nie sprawdzają,
- odpowiedniej wielkości – im większy tym lepszy.
Po przetestowaniu kilku kotników, w tym zrobieniu ich własnych wersji, należy stwierdzić, że najbliżej spełnienia tych kryteriów jest JBL Nbox – ma drobną, wiązaną siatkę i odpowiednie zaczepy, chociaż mógłby być odrobinę większy.
Jeżeli mamy kotnik, warto ustawić go niedaleko filtra, tak aby woda była w nim cały czas napowietrzana. Dodatkowo dobrze sprawdza się wsypanie do niego małej warstwy piasku tak aby ryby w dalszym ciągu myślały, że mają grunt pod płetwami. Podsumowując: najlepiej od razu przeławiaj młode do nowego akwarium lub jako rozwiązanie tymczasowe, użyj odpowiedniego kotnika.
Jak przeławiać młode?
Jeżeli młode są już poza muszlą – w kotniku lub akwarium – i chcemy je przełowić, na nic zdadzą się standardowe sitka – mają zbyt duże oczka w siatce, w których ryby mogą utknąć, a poza tym trudno nimi operować. Najlepszą opcją jest zakup najprostszego sitka w sklepie AGD – używanego na przykład do herbaty – o średnicy około 5 centymetrów. Żadne młode się przez nie nie prześliźnie i łatwo nim sterować.
Jednocześnie gdy przeławiamy młode, należy pamiętać o ich aklimatyzacji. Można na przykład przenieść je do osobnego pojemnika z wodą z poprzedniego akwarium i w 3 cyklach co 10-15 minut dodawać wody z akwarium docelowego.
Podziel się doświadczeniem
Sposobów na poradzenie sobie z narybkiem jest pewnie jeszcze kilka. Masz swoje sprawdzone praktyki? Podziel się z nimi w komentarzu, abyśmy mogli uzupełnić artykuł.